niedziela, 13 kwietnia 2008
Some antenna in my building
I have found some antenna on one balcony in my building ! Looks like small HF antenna (maybe CB 27MHz) or VHF antenna. There is another small and strange antenna on that balcony (looks like UHF or satellite). So maybe I'm not the only one here :)
niedziela, 6 kwietnia 2008
SPDX Contest 2008
I juz po zawodach...
Poniewaz nie mam anten w mieszkaniu musialem znalezc jakies sensowne miejsce, z ktorego dalo by sie popracowac. Poniewaz pogoda wydawala sie malo stabilna zdecydowalem, ze miejsce powinno miec dach! Jedyne takie miesce z dobrymi warunkami antenowymi i wymaganym dachem to pewna drewniana wieza widokowa odkryta kilka tygodni temu. Co prawda jeszcze jej nie wyprobowalem pod katem radiowym ale to bedzie ten pierwszy raz...
I to byl blad. Tzn nie wieza byla bledem tylko wyprobowywanie jej wlasnie teraz. W pierwszy dzien zawodow zabralem mnostwo sprzetu (dwie duze walizki - jedna w wozku do zakupow a jedna w lapce, plecak, rozkladana antena buddipole na plecach) i wtaszczylem to wszystko na gore - bynajmniej nie na wieze - wieza jest na gorze, na ktora nie mozna wjechac samochodem. Najpierw wciagnalem to wszystko na gore a potem po trochu wnioslem na wieze...
Pierwsze proby na buddipolu - conieco slychac, tzn. ja slysze mnie nie.. Jakos nie moglem sie nikogo dowolac. Wyciagnalem wiec "kawal drutu" i spuscilem na dol.
Po dostrojeniu udalo sie zrobic kilka pierwszych lacznosci. W sumie tego dnia zrobilem 9 QSO z Polska. Kiedy zaczelo sie sciemniac zwinalem sprzet i "zataszczylem" do samochodu. Musialem ciekawie wygladac z plecakiem, walizka, wozkiem na zakupy (z pokrywka w kwiatki) i futeralem na niewiadomo co (antene) w srodku lasu...
Nastepnego dnia - pada deszcz. Zapakowalem znacznie mniej sprzetu (dwa akumulatory zamiast trzech, tylko longwire, jedno radio (bez FT817) i bez przelacznika antenowego). W sumie jeden plecak i walizka (plus maly akumulator w lapke). Zaledwie wyjechalem z Zurichu deszcz zamienil sie w snieg a dokladniej w sniezyce. Podejscie na gore bylo znacznie latwiejsze (mniej sprzetu) za to po kostki w sniegu. Wypatrywalem sladow niedzwiedzi i Yeti ale na szczescie akurat przebywali gdzies indziej :))
Po wdrapaniu sie na wieze - tragedia - pelno sniegu a poniewaz na gorze wieje znacznie mocniej niz na dole - praktycznie nie ma sie gdzie przed nim schowac (ja to pol biedy ale po kilku chwilach radio bylo biale a to na zdrowie mu raczej nie wyjdzie). Musialem sie poddac - zdecydowalem, ze zmienie taktyke i bede pracowal z samochodu (mam taki swoj specjalny parking pod Zurichem). Zlazac z wiezy przypomnialem sobie jednak, ze obok znajduje sie niewielki domek z dachem i oknami. Okazalo sie to strzalem w dziesiate - w domku bylo znacznie mniej sniegu i dalo sie tam spokojnie rozlazyc sprzet. Antena taka sama jak poprzednio - drut z wiezy na ziemie ino teraz zasilana z dolu. Tego dnia musialem wdrapac sie na wieze 4 razy - raz zeby sie przekonac ze nie da sie z niej pracowac, drugi raz zeby powiesic antene, trzeci raz zeby wyzej powiesic antene i czwarty raz zeby antene zdjac... Teraz ledwo sie moge ruszac i juz sie boje co bedzie jutro.
Akumulatorow starczylo na 3h pracy (liczylem na jakies 6..7h) Moze to i dobrze bo bylem juz tak zmarzniety, ze i tak mialem dosc. W sumie w zawodach zrobilem 32 lacznosci (z czego 30 na 7MHz) co niewatpliwie jest wynikiem tragicznym (slyszalem stacje podajace raport 59930). Liczylem na 100..150.. W przyszlym roku bedzie lepiej. Co bylo bardzo fajne - bylem bardzo symatycznie przyjmowany przez stacje polskie bo pracowalem spod szwajcarskiego znaku HB9EGA/p no i niezle mowilem po polsku :)) To bylo naprawde mile. Slyszalem sporo podobnych stacji - pracujacych z najrozniejszych krajow po polsku. Sporo zagranicznych stacji na te okazje uzywalo kiku poslkich zwrotow jak powodzenia czy dziekuje - tez bardzo sympatycznie. Fajnie jest porozmawiac na pasmach po Polsku - w sumie nieczesto mam na to okazje - na 3.5 nie slychac, 7 jest waskie i okupowane przez stacje wloskie, 14 - nie sluchac - za blisko a 21 i 28 przewaznie sa zamkniete (dno cyklu slonecznego). Wiec 30 lacznosci z Polska w ciagu dwoch dni to nie lada wydarzenie. Szkoda, ze na nastepne trzeba bedzie czekac okragly rok.
Zdjecia z tegorocznego SP DX Contest: Link do zdjec..
73!
Poniewaz nie mam anten w mieszkaniu musialem znalezc jakies sensowne miejsce, z ktorego dalo by sie popracowac. Poniewaz pogoda wydawala sie malo stabilna zdecydowalem, ze miejsce powinno miec dach! Jedyne takie miesce z dobrymi warunkami antenowymi i wymaganym dachem to pewna drewniana wieza widokowa odkryta kilka tygodni temu. Co prawda jeszcze jej nie wyprobowalem pod katem radiowym ale to bedzie ten pierwszy raz...
I to byl blad. Tzn nie wieza byla bledem tylko wyprobowywanie jej wlasnie teraz. W pierwszy dzien zawodow zabralem mnostwo sprzetu (dwie duze walizki - jedna w wozku do zakupow a jedna w lapce, plecak, rozkladana antena buddipole na plecach) i wtaszczylem to wszystko na gore - bynajmniej nie na wieze - wieza jest na gorze, na ktora nie mozna wjechac samochodem. Najpierw wciagnalem to wszystko na gore a potem po trochu wnioslem na wieze...
Pierwsze proby na buddipolu - conieco slychac, tzn. ja slysze mnie nie.. Jakos nie moglem sie nikogo dowolac. Wyciagnalem wiec "kawal drutu" i spuscilem na dol.
Po dostrojeniu udalo sie zrobic kilka pierwszych lacznosci. W sumie tego dnia zrobilem 9 QSO z Polska. Kiedy zaczelo sie sciemniac zwinalem sprzet i "zataszczylem" do samochodu. Musialem ciekawie wygladac z plecakiem, walizka, wozkiem na zakupy (z pokrywka w kwiatki) i futeralem na niewiadomo co (antene) w srodku lasu...
Nastepnego dnia - pada deszcz. Zapakowalem znacznie mniej sprzetu (dwa akumulatory zamiast trzech, tylko longwire, jedno radio (bez FT817) i bez przelacznika antenowego). W sumie jeden plecak i walizka (plus maly akumulator w lapke). Zaledwie wyjechalem z Zurichu deszcz zamienil sie w snieg a dokladniej w sniezyce. Podejscie na gore bylo znacznie latwiejsze (mniej sprzetu) za to po kostki w sniegu. Wypatrywalem sladow niedzwiedzi i Yeti ale na szczescie akurat przebywali gdzies indziej :))
Po wdrapaniu sie na wieze - tragedia - pelno sniegu a poniewaz na gorze wieje znacznie mocniej niz na dole - praktycznie nie ma sie gdzie przed nim schowac (ja to pol biedy ale po kilku chwilach radio bylo biale a to na zdrowie mu raczej nie wyjdzie). Musialem sie poddac - zdecydowalem, ze zmienie taktyke i bede pracowal z samochodu (mam taki swoj specjalny parking pod Zurichem). Zlazac z wiezy przypomnialem sobie jednak, ze obok znajduje sie niewielki domek z dachem i oknami. Okazalo sie to strzalem w dziesiate - w domku bylo znacznie mniej sniegu i dalo sie tam spokojnie rozlazyc sprzet. Antena taka sama jak poprzednio - drut z wiezy na ziemie ino teraz zasilana z dolu. Tego dnia musialem wdrapac sie na wieze 4 razy - raz zeby sie przekonac ze nie da sie z niej pracowac, drugi raz zeby powiesic antene, trzeci raz zeby wyzej powiesic antene i czwarty raz zeby antene zdjac... Teraz ledwo sie moge ruszac i juz sie boje co bedzie jutro.
Akumulatorow starczylo na 3h pracy (liczylem na jakies 6..7h) Moze to i dobrze bo bylem juz tak zmarzniety, ze i tak mialem dosc. W sumie w zawodach zrobilem 32 lacznosci (z czego 30 na 7MHz) co niewatpliwie jest wynikiem tragicznym (slyszalem stacje podajace raport 59930). Liczylem na 100..150.. W przyszlym roku bedzie lepiej. Co bylo bardzo fajne - bylem bardzo symatycznie przyjmowany przez stacje polskie bo pracowalem spod szwajcarskiego znaku HB9EGA/p no i niezle mowilem po polsku :)) To bylo naprawde mile. Slyszalem sporo podobnych stacji - pracujacych z najrozniejszych krajow po polsku. Sporo zagranicznych stacji na te okazje uzywalo kiku poslkich zwrotow jak powodzenia czy dziekuje - tez bardzo sympatycznie. Fajnie jest porozmawiac na pasmach po Polsku - w sumie nieczesto mam na to okazje - na 3.5 nie slychac, 7 jest waskie i okupowane przez stacje wloskie, 14 - nie sluchac - za blisko a 21 i 28 przewaznie sa zamkniete (dno cyklu slonecznego). Wiec 30 lacznosci z Polska w ciagu dwoch dni to nie lada wydarzenie. Szkoda, ze na nastepne trzeba bedzie czekac okragly rok.
Zdjecia z tegorocznego SP DX Contest: Link do zdjec..
73!
Subskrybuj:
Posty (Atom)